Pseudokibice Lecha Poznań zatrzymani w związku z przechwyceniem 250 kg marihuany

Spis treści

Narkotyki ukryte w ogórkach

Policjanci z Wielkopolski poinformowali o akcji, jak wydarzyła się niedawno w miejscowości Mosiny. Poznańska Policja wraz z policjantami ze Szczecina odwiedziła jedną z prywatnych posesji. Funkcjonariusze zaskoczyli dwóch mężczyzn, którzy dokonywali przeładunku towaru z samochodu ciężarowego do busa. Były to ogórki w workach typu Big Bag, czyli w opakowaniach przeznaczonych na gruz. Jak się później okazało pod masą warzyw ukryte były duże plakiety z marihuaną. O akcji Policji poinformował Andrzej Borowik.

Policja znalazła kilkaset pakietów, które łącznie ważyły ponad 250 kg. Funkcjonariusze oszacowali, że znaleziony towar z nieudanego przemytu wart jest 10 mln zł, a nawet więcej.

Zobacz również nasze poradniki:

Zatrzymano dwóch 30-latów

Policjanci zatrzymali w związku z tą sprawą dwóch mężczyzn, jeden to 31-latek, a drugi 34-latek. Obaj mieli w przeszłości sprawy kryminalne. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła mężczyznom zarzut o posiadanie znaczącej ilości narkotyków i nielegalny obrót tymi środkami. Za takie przestępstwo mogą trafić za kratki nawet na 12 lat. Mężczyźni zostali aresztowani na wniosek złożony przez Policję i Prokuraturę w Poznaniu.

Sprawdź opinie o sklepach CBD:

Zatrzymani to pseudokibice Lecha Poznań

Dziennikarze z Gazety Wyborczej ustalili, że zatrzymani to pseudokibice. Jeden z nich kilka lat temu był postrzelony na stacji benzynowej w Poznaniu. Przechwycony towar o masie 250 kg pozwalał na przygotowanie aż 1.5 mln działek marihuany. Policja, która wpadła na trop pseudokibiców, nie wyklucza, że w tej sprawie będą kolejne zatrzymania.

Być może nie był to jedyny transport narkotyków z udziałem tych mężczyzn. Śledztwo prowadzone przez Wielkopolską Policję z pewnością rzuci nowe światło na tę sprawę.

Pomimo wielu obostrzeń i wysokich kar, jakie przewidziano za posiadanie narkotyków, nadal Policja przechwytuje marihuanę i inne nielegalne środki psychoaktywne. Śledztwo z pewnością wykaże, czy marihuana była przeznaczona na specjalny użytek określonej grupy pseudokibiców, czy też był to proceder biznesowy dwóch 30-latków.